ja o sobie

inni o mnie

biografia

wystawy

kontakt

 
  : Maria Kulesza :

:: GALERIA ::        

 

Anna Mituś
Tafle, cięcia, warstwy.
O rzeźbach szklanych Marii Kuleszy

Eugeniusz Józefowski
Maria Kulesza – powścią -gliwość, konsekwencja i praca

Anna Borcz
Podróże w szkle

Urszula M. Benka
Przezroczyste podróże Marii Kuleszy

Rzeźby    

Witraże    

Obrazki       
szklane
      

Wernisaż     
"Właśnie szkło"     

 

Tafle, cięcia, warstwy. O rzeźbach szklanych Marii Kuleszy

Uroda jest nieprzekraczalnym ograniczeniem szkła. Każdy artysta, tworzący w szkle musi jej sprostać i ją zaakceptować. Piękno materiału stawia to medium wobec obecnych definicji sztuki paradoksalnie niemal w randze sztuki użytkowej. Szkło jest olśniewające, barwne, liryczne. Dzieła sztuki szklanej nie drażnią. Zadowalają nasze zmysły i coraz częściej należą w świadomości odbiorców i samych artystów do obszaru designu, projektowania przedmiotów pięknych.

Upiększają otoczenie, przynależąc do niego, nie zaś do równoległego komentarza sztuki. Stąd, twórcy wybierający szkło zmuszeni są do działania w utrudnionej sytuacji estetycznej powagi – traktowania swoich tematów i materii prac bardziej serio. Mimo tych pozornych ograniczeń, a po części za ich sprawą, poszukiwania artystów szklarzy prowadzą ich nierzadko na pogranicze innych artystycznych mediów, najczęściej instalacji i rzeźby.

Maria Kulesza nie podąża za przyrodzoną zdawałoby się materiałową pierwotnością tworzywa. W swoich projektach szklanych wykorzystuje chętnie cywilizacyjne prefabrykaty: gotowe szklane tafle, szyby, szkło witrażowe, elementy ikoniczne i ornamentalne. Oddala to jej prace od tradycyjnej, estetycznej autonomii tej materii.

Przeobrażając materiał w procesie żmudnej szlifierskiej obróbki, Maria Kulesza tworzy anegdotyczno-bajkowe wizerunki-monumenty, o których sama mówi: Moje metafizyczne portrety.

Dotychczasowe prace artystki powstawały w technice na zimno. Cięte, modelowane i następnie sklejane tafle budują w tych realizacjach duże rzeźbiarskie bryły, których masywność i ciężar odrealniają się w przestrzeni galerii za sprawą światła.

Szkło dla Kuleszy nie jest żywiołem impresyjnym. Jej dotychczasowe szklane obiekty cechuje opanowanie i refleksyjność. Dominuje w nich konstrukcja. Starannie zaprojektowany wolumen modelowany jest przez matematyczne wykroje. Ten panujący nad materiałem moment abstrakcji i uniwersalizacji jest znaczący. Służy przekroczeniu naturalizmu i uwypukla interesującą artystkę problematykę metafizycznej konstrukcji współczesnego człowieka.

Chłodna, linearna stylizacja nadaje pozornie sentymentalnym, bajkowym figurom nowoczesny, drapieżny, analityczny rys. Metafizyczne profile łączą surowy, linearny wyraz wczesnorenesansowych portretów z dosłownością współczesnego, symbolicznego kostiumu – Midas, Cybernimfa.

Czas jest mimowolnie ważnym elementem syntezy prac artystki. Długotrwały wysiłek obrabiania i nawarstwiania etapów powstawania rzeźby w przestrzeni odpowiada etapom gromadzenia przeżyć i gromadzenia się pamięci – Warstwy czasu.

Maria Kulesza pracuje cyklami, interpretując wielokrotnie wybrane motywy. Ramowe tematy sztuki artystki w początkowym okresie to zazwyczaj klasyczne wątki przedstawieniowe rzeźby portretowej: popiersie, tors. Artystka nawiązuje tym samym do pomnikowej retoryki i typowej dla niej reprezentacji znaczenia. Jej szklane figury kontynuują w tym sensie tradycję sztuki najdawniejszej. Ścisła konwencjonalność ujęcia portretowego przedstawienia przywołuje ducha reguły, dyscypliny, z jaką niegdyś odtwarzano w kolejnych rytualnych wizerunkach idealne oblicze władcy, gwaranta związku z porządkiem rzeczy. Refleksy tradycji duchowego pochodzenia tego typu przedstawień wikłają w metafizyczny dyskurs współczesne interpretacje tego tematu.

Charakterystyczna dla dotychczasowej figuracji prac Kuleszy mityczna wyobraźnia koncentruje się od początku na postaciach władców jako eksponentach ludzkich cech mentalnych, by stopniowo ewoluować w kierunku symboliki nowoczesności. W nowszych pracach zatem zewnętrzne atrybuty władzy z wczesnych portretów ustępują wiwisekcjom wnętrza korpusu, które za sprawą technologizacji biologicznej struktury zostają wydobyte na zewnątrz i poddane kontroli na równi z cyfrową maszyną. Głowa – ulubiony temat pierwszych realizacji – w kilku ostatnich pracach chyba nieprzypadkowo zastąpiona zostaje ciałem.

Ostatnie cykle, tworzone równolegle z obiektami rzeźbiarskimi, wyrastają z graficznych fascynacji artystki i odbiegają wyraźnie charakterem od jej wcześniejszych realizacji. Tworzone w technice pozwalającej na większą swobodę i spontaniczność, na pograniczu malarstwa na szkle i witrażu, operują przejrzystą płaszczyzną o zróżnicowanej, nieregularnej fakturze.

Linearny rysunek piaskowany lub nanoszony konturówką i wypalany łączy się na szklanej tafli z pięknym kolorem, przypominając o doświadczeniu, jakiego artystka nabyła w pracy z witrażami.

Również tematyka tych prac jest odmienna. Postać ludzka ustąpiła w nich miejsca fantastycznemu pejzażowi. Oczywiście, nie są to obrazy natury, lecz symboliczne pejzaże kultury. Łodzie dawnych żeglarzy, wikingów suną w przestrzeni mapy, która już wkrótce pokryje nieznane jeszcze obszary.

Kanwę tych realizacji stanowią stare portugalskie i hiszpańskie mapy nawigacyjne, które współczesne odkrycia i dokładność aktualnych satelitarnych pomiarów opatrzyły walorem zupełnej fantastyczności. Linie, niegdyś służące żeglarzom jako punkty orientacyjne, dziś mają tylko symboliczny kształt. Mapy ogarniają dawno skonsumowane obszary, w których niegdyś spodziewano się spotkać smoki. Jednak fascynacja kartografią pozostaje nadal nośna, szklane obrazki – jak lubi nazywać je autorka – są symbolem ludzkiego złudzenia panowania nad przestrzenią, przewrotną projekcją przyszłości w przeszłość, przypominają niepewne wymiary współczesnej konkwisty.

 
 
           

ja o sobie

inni o mnie

biografia

wystawy

kontakt